czwartek, 26 lutego 2015

Zielono mi:)

Cześć!

Ostatnio moja cera zrobiła się kapryśna i wyskakuję mi to i owo niczym nastolatce. Walczę z takimi niespodziankami za pomocą mocnego oczyszczania peelingami i maseczkami. Jest już o niebo lepiej, wszytko zaczyna się goić. Dzisiaj kilka słów o glince zielonej, która do takich problemów jest niemalże stworzona:)




Jedną z najbardziej powszechnych w zastosowaniu jest właśnie glinka zielona. Jest bardzo obfita w minerały, zawiera ich ponad 20, takie jak: krzem, magnez, wapń, potas, fosfor, sód i inne oraz cały szereg mikroelementów i pierwiastków śladowych: selen, molibden, cynk. To glinka, która pochodzi ze skał krzemionowo-aluminiowych i ma bardzo silne działanie. Polecana jest osobom ze skórą tzw. problemową. Dezynfekuje, ściąga, oczyszcza, zwęża rozszerzone pory, przyspiesza gojenie ran, wyrównuje ph skóry, ma działanie przeciwzapalne i jest polecana przy leczeniu trądziku. Pozwala też zredukować zmarszczki i wygładzić ciało. Wskazana jest dla osób z cerą tłustą i mieszaną. Po nałożeniu na twarz, glinka szybko zasycha, warto mieć buteleczkę z z atomizerem i spryskiwać twarz co jakiś czas wodą.Warto pamiętać, że jest silna w działaniu, i osoby ze skórą wrażliwą, muszą uważać na tego typu produkty. Zaleca się użycie kremu po takiej maseczce, by nie doprowadzić do przesuszenia skóry.
Przejdźmy do samego opakowania. Jest to prosta, papierowa torebka z zamknięciem strunowym. W środku znajdziemy proszek, który po rozmieszaniu w odpowiedniej proporcji z wodą, daje nam maseczkę. Co jest bardzo ważne, glinka nie lubi kontaktu z metalami, gdyż wtedy traci swoje właściwości! Maseczkę, należy więc sporządzać w plastikowej/porcelanowej miseczce przy użyciu łyżeczki/mieszadełka również wykonanego z podobnego tworzywa. 



Podsumowując, jest to bardzo dobry, naturalny produkt do walki z niedoskonałościami skóry. W swoich zapasach mam również glinkę czerwoną, o której na pewno wkrótce Wam opowiem.





7 komentarzy:

  1. Uwielbiam glinki, szczególnie czerwoną i żółtą:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi świetnie sprawdza się zielona glinka zmieszana z hydrolatem, mam cerę mieszaną i po takiej maseczce mam świetnie zwężone pory a cera mniej mi się świeci :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tą zieloną trzeba uważać, szczególnie, jak ktoś ma suchą lub wrażliwą cerę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham glinki, na razie stosuje białą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach, jakiś czas temu bardzo poszukiwałam zielonej glinki, w sumie nie tylko zielonej ale jakiejkolwiek, gdyż chciałam przetestować, a słyszałam o nich dobre opinie. Niestety nie znalazłam w Krakowie :( Kupowałaś może przez internet, a może są dostępne w jakiejś drogerii?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Glinki zakupione zostały przez internet, na stronie http://www.i-lovebeauty.pl/. Jest kilka do wyboru:) Chyba powinni mi coś odpalać za tą reklamę!:D

      Usuń

Gorąco zapraszam do komentowania! Będzie mi niezmiernie miło:))