Wiadomo nie od dziś, że jestem wielką fanką wszelkich balsamów, maseł i i innych pachnących mazideł do ciała. Całkiem niedawno wpadły w moje rączki kosmetyki Nacomi. Jakaż była moja uciecha, kiedy zobaczyłam kolejny specyfik do ciała, ale nie byle jaki - bo balsam z masłem shea i
olejem arganowym - poziomka. Balsam jest w 100% naturalny. W składzie posiada tylko 4 składniki: Masło Shea (Karite), Olej arganowy, Witaminę E oraz olejki eteryczne- poziomkę.
Jak wiadomo, masło shea, to mój hit w kosmetykach do pielęgnacji, ponieważ intensywnie nawilża, zapobiega utracie wody przez skórę. Dzięki niemu skóra jest miękka i odżywiona. Przyśpiesza regenerację i zapobiega starzeniu się. Posiada niezwykłe właściwości odmładzające i kojące, goi rany i zmiękcza skórę, a poza tym posiada witaminy E i F. Przywraca elastyczność i jest dobrym składnikiem na rozstępy, cellulit i wysuszenie skóry. Masło jest naturalnym filtrem słonecznym UVA i UVB, chroni przed czynnikami atmosferycznymi oraz zanieczyszczeniami powietrza i wody. Jeden naturalny składnik, a tyle zalet!
Z kolei olej arganowy głęboko nawilża i silnie regeneruje skórę. Zapobiega starzeniu się. Jego działanie jest bardzo wszechstronne. Pomaga na wiele schorzeń i problemów skórnych.
Jak widać, jest to połączenie idealne, a do tego pięknie pachnące, bo któż nie lubi zapachu
poziomek?:)
Dodatkowo, dostałam trzy fajnie opakowane próbki. Moim hitem jest oczywiście krem shea na noc:P Ale i peeling cukrowy, który stosuję do ust bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Podsumowując, jeśli ktoś szuka naturalnych, nie zawierających konserwantów, parabenów, allergenów i sztucznych barwników kosmetyków, niech kieruje się na stronę internetową.
A te i wiele innych ciekawych produktów znajdziecie właśnie na stronie SpaFit:)
Bardzo lubię produkty Nacomi :)
OdpowiedzUsuńmus do ciała ciasteczko :D no ja muszę go mieć po prostu!
OdpowiedzUsuńPachnie dosłownie jak maślane ciasteczko:)
UsuńUwielbiam kosmetyki nacomi
OdpowiedzUsuńBalsam o zapachu poziomki...No teraz to umarłam...
OdpowiedzUsuńMuszę go mieć! :)
Że też mi się w paczuszce duże masło nie trafiło, no, a sama rozdawałam hehe :D Mi strasznie podoba się malina i truskawka i chyba też się skuszę na któryś smak, bo na lato, po opalaniu jak znalazł takie masełko palce lizać, a skóra zadowolona:)
OdpowiedzUsuńoj tak, na lato super sprawa, do i po opalaniu zwłaszcza;))
UsuńAle kuszące ! Poziomka w szczególności:)
OdpowiedzUsuńno, kuszące! ;D
OdpowiedzUsuńCiekawy zestawik Ci się trafił :)
OdpowiedzUsuń