piątek, 11 lipca 2014

Mydło marsylskie z olejkiem arganowym.

Witajcie!

Tym razem kilka słów o produkcie, który zawładnął moją codzienną pielęgnacją. Mowa o mydle marsylskim, z dodatkiem olejku arganowego. Nigdy wcześniej nie miałam styczności z tego typu produktem-czyli mydłem naturalnym. Jestem bardzo zadowolona z tego mydełka, zwłaszcza, że jest to odmiana od klasycznego żelu pod prysznic.





Mydło marsylskie jest francuskim kuzynem swojskiego, szarego mydła. Oba są wytwarzane wyłącznie z naturalnych składników, jednak w wersji marsylskiej zamiast soli potasowych przeważają oleje roślinne, dzięki czemu mydło nie wysusza skóry. Mydło, które posiadam zawiera 72 % olejków naturalnych. Co więcej, jest w 100% naturalne, na bazie olejków roślinnych, bez tłuszczów zwierzęcych. Posiada neutralne dla skóry pH.

Produkt ten ma wszechstronne zastosowanie i może być używane do każdego typu cery, ponieważ w czystej formie nie uczula. Dzięki właściwościom antybakteryjnym zwalcza trądzik, wysoka zawartość tłuszczy sprzyja odżywieniu i wygładzeniu cery, a także łagodzeniu podrażnień i regeneracji komórek.

Muszę wspomnieć również o tym, że mydło to urzekło mnie także swoim zapachem- klasycznego mydła, które kojarzy mi się z lat dziecinnych i wizyt u babci na wsi.  Zapach jest na tyle intensywny, że wystarczy zbliżyć się do miejsca, gdzie mydło leży, i od razu czuć jego piękną woń. 

W kilku słowach, mydło marsylskie jest fajnym, naturalnym produktem do mycia. Bardzo dobrze oczyszcza skórę, ale  nie wysusza i nie ściąga jej. Mnie jedynie przeszkadzała jego forma - dużej kostki, która utrudniała używanie, ale mydło zostało przecięte na pół, i teraz mam dwa mydełka;) Jak dla mnie, jest to produkt który nie ma większych wad, jest uniwersalny- może go używać cała rodzina, również dzieci. Warto go mieć w swojej łazience:)


Używacie mydełek naturalnych? Znacie je, lubicie?:)




8 komentarzy:

  1. Lubicie :) Używam od czasu do czasu, jednak przeważają u mnie żele :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że to fajna alternatywa dla żeli pod prysznic. Mogłabym takie mieć, nie powiem :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam - jak zużyję aleppo to wypróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja uwielbiam naturalne mydełka.

    OdpowiedzUsuń
  5. W naszym tradycyjnym szarym mydle przeważa łój zwierzęcy. Marsylskie jest na bazie olejów roślinnych. Bardzo je lubię

    OdpowiedzUsuń
  6. właśnie się przestawiam na takie mydła, kokosowe - do włosów, marsylskie do ciała i h. intymnej, węglowe - do zębów :D

    OdpowiedzUsuń
  7. pracowałam jaki czas w mydlarni, w ofercie jednak były tylko mydła glicerynowe- zapach i widok prześwietny, ale jeśli chodzi o użytkowanie to nie mogłam się przekonać do takiej stałej formy, zdecydowanie wolę żele i płyny;)
    pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No z pewnością te w płynnej formie są o wiele wygodniejsze w użytkowaniu-ale ja się lubię myć gąbką lub myjką, więc dla mnie to nie ma różnicy:)

      Usuń

Gorąco zapraszam do komentowania! Będzie mi niezmiernie miło:))