środa, 19 marca 2014

Malina w roli głównej, czyli recenzja produktów Neutrogeny z maliną nordycką

Hej!
 Dzisiaj przychodzę do Was z trzema produktami firmy Neutrogena, a są to: 
-Odżywcza emulsja do ciała z maliną nordycką
-Odżywczy krem do stóp z maliną nordycką
-Odżywczy krem do rąk z maliną nordycką




Jest to kolejny prezent od mojego Kuby (szczęściara ze mnie:)). Na początku miałam tylko balsam(czy jak sugeruje producent emulsję), później dołączyła reszta. Szczerze? Mam mieszane uczucia co do całej trójki, jedne z tych produktów są całkiem fajne, inne, baardzo przeciętne. Jak działa malina nordycka? Opis brzmiał obiecująco..." Owoce maliny nordyckiej wykazują cenne, niespotykanie silne właściwości antyutleniające, zawierają unikalne bogactwo witamin, zwłaszcza witaminy C, oraz wapnia, magnezu i kwasu benzoesowego. Ze względu na swą oryginalną barwę złota i szczególne, wysoko cenione wartości odżywcze są nazywane Złotem Skandynawii."


 Ale po kolei i do rzeczy.

Neutrogena, Formuła Norweska, Nourishing Body Lotion with Nordic Berry (Odżywcza emulsja do ciała z maliną nordycką)

Jest to mój drugi balsam z Neutogeny, i niestety, gorszy. Po pierwszym, czyli wersji DEEP MOISTURE body lioton byłam bardzo zadowolona, był to jeden z najlepszych balsamów jakie miałam, a trochę wysmarowałam, uwierzcie:) Jestem raczej wymagająca w tej kwestii-choruję na niedoczynność tarczycy i w związku z tym mam suchą skórę. Wersja z maliną daje mniejsze nawilżenie, pachnie ładnie, konsystencję ma lekką, całkiem fajną. Duży plus za opakowanie z pompką. No i ta malina, gdzie ona jest?? Bo czytając skład jakoś nie rzuciła mi się w oczy, z resztą w kolejnych produktach podobnie. Looknijcie:




PLUSY:
-wydajność (spokojnie 3 miesiące/butla 400ml),
-efekt gładkiej, nawilżonej skóry,
-nie pozostawia tłustej warstwy,
-cena w promocji (ok. 18-20zł za 400ml),
-delikatny, nienachalny zapach,
-butla z pompką
MINUSY:
-cena regularna,
- bardzo ciężko wydobyć z opakowania resztki balsamu,


Neutrogena, Formuła Norweska, Nourishing Foot Cream with Nordic Berry (Odżywczy krem do stóp z maliną nordycką)

Bardzo fajny produkt! Bardzo ładnie pachnie, w odróżnieniu od kremiku do rąk, nie jest tłusty, ale dobrze nawilża. I dodatkowo ma fajne opakowanie, takie matowe, dzięki czemu nie wyślizguje się z rąk:)

PLUSY:
- przynosi natychmiastową ulgę, nawet bardzo suche stopy stają się miękkie i jakby nasycone wilgocią,
- przy dłuższym stosowaniu utrzymuje stopy w dobrej formie, są one gładkie a przede wszystkim nawilżone, 
- fajne, matowe opakowanie,
- ma przyjemny słodkawy ale delikatny zapach, 
- szybko się wchłania i można go nakładać warstwami bo się nie roluje, 
- nie jest tłusty, zatem można po nim założyć buty bez skarpetek,
MINUSY:
- cena normalna ,
- średnio wydajny, (a może to ja go często używam, i w dużych ilościach, bo tak go lubię?:P) 


Neutrogena, Formuła Norweska, Nourishing Hand Cream with Nordic Berry (Odżywczy krem do rąk z maliną nordycką)

Krem do rąk byłby bardzo fajny, gdyby nie zapach. Mi nie odpowiada, coś mnie w nim drażni. Generalnie fajnie się wchłania, dosyć dobrze nawilża, czyli spełnia swoje zadanie. Ale ten zapach... 

PLUSY:

- regeneruje,
- nawilża,
- szybko się wchłania,
- bardzo dobra konsystencja kremu,
- jest baaardzo wydajny,
- fajne, matowe opakowanie,
MINUSY:
-zapach(chociaż innym może odpowiadać, jest do kwestia indywidualna),



Miałyście któryś z tych produktów? Sprawdził się? 

8 komentarzy:

  1. Miałam balsam z Neutrogeny, świetny! :) Skóra po nim od razu wydawała się gładsza, pachnąca i nawilżona.
    PS: Obserwuję :)
    ruda-dziewczynka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, neutrogena ma dobre kosmetyki:) Ja na razie nie mogę obserwować, bo mi błąd wyskakuje, jak tylko to naprawią, również zaobserwuję:)

      Usuń
  2. "Rubus chamaemorus fruit extract" - to właśnie malina nordycka. :) Jednakże w składzie znajduje się za parafiną i wazeliną (niestety, skład nie jest do końca dobry), więc ona tu tak naprawdę nie ma zbyt wielkiego działania... :)

    Nie miałam jeszcze nigdy produktów Neutrogeny - pewnie kiedyś wypróbuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie jest, jakoś przeoczyłam:) Co do składu, wiem wiem, parafina w pierwszej trójce, byłabym w stanie to wybaczyć, gdyby faktycznie szałowo działał ten balsam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam za kosmetykami z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, mi odpowiadają w większości, ale jak wiadomo, jest to kwestia indywidualna. Pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Ja póki co z Neutrogeny stosowałam tylko kremy do rąk, bo dla mnie to najlepsze jakie ktokolwiek wymyślił. A balsam z maliną nordycką kupiłam sobie ostatnio na promocji w Rossmanie i mam zamiar wypróbować. Ciekawe jak się u mnie spisze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krem do rąk mają bardzo dobry- mi odpowiada ten zwykły, nie w wersji z maliną. W takim razie czekam na wieści, jak emulsja się spisze u Ciebie:)

      Usuń

Gorąco zapraszam do komentowania! Będzie mi niezmiernie miło:))