piątek, 30 stycznia 2015

Nowości - pielęgnacja i kolorówka




Cześć!

Dzisiaj post zbierający do kupy wszystkie, niedawno zakupione (bądź otrzymane) produkty.

O kilku od dawna marzyłam, niektóre były totalnym spontanem, a niektóre niespodzianką od K.







Przejdźmy do oglądania i krótkiego omówienia.







1. Adidas for Women, Cool & Care, Pro Clear Roll - On (Antyperspirant w kulce)

Czeka na swoją kolej, nigdy nie miałam więc nie wiem, jak się sprawdzi. Jedno mogę powiedzieć na pewno - ślicznie pachnie:)

2. Adidas, Fun Sensation, Deodorant Spray (Dezodorant perfumowany z atomizerem)

Lekki, słodki zapach, mi kojarzy się z okresem, kiedy byłam nastolatką, więc używam z sentymentem. 

3. Manhattan, Cuticle Remover (płyn do zmiękczania skórek)

Nigdy nie zwróciłam na niego uwagi , wiec nawet nie wiem, czy jest dostępny w drogeriach. Znajoma robiła zamówienie na allegro, był tani jak barszcz, więc stwierdziłam, że wypróbuję. Niebawem napiszę recenzję tego produktu. 

4. Masło Kakaowe - 100% Cocoa Butter 100g

Prezent od K. To jest cudo, używam namiętnie bo mam problem z suchą skórą. Dziewczyny i Chłopaki! Jak to obłędnie pachnie! Jak czekolada, ale taka naturalna, mmm:) Wkurza mnie, że twarde jak skała, muszę podgrzewać na koloryferku:) 

5. Golden Rose, Velvet Matte Lipstick (Matowa szminka do ust)

Też zamówiłam, bo ciężko dostać stacjonarnie. Od dawna marzyłam o takim kolorze, jest dla mnie idealny, choć mógłby być jeszcze bardziej chłodny. Nie wiem jak długo się trzyma, bo jeszcze nie nosiłam, ale jest to produkt bardzo dobrze znany w blogosferze, i wiele pochlebnych recenzji można się o nim oczytać. 

6. Sleek Make Up, I - Divine Palette (Paleta cieni do powiek)

Wstyd się przyznać, ale to moja pierwsza paleta Sleeka. Nie zawiodłam się, pewnie kupię również inne kompozycje. A tymczasem czekajcie na kolejne makijaże;)

7. Sonada do paznokci no name

Można wyczarować ładnie wyglądające wzory na paznokciach z jej pomocą, wiec przydatna sprawa. Fajnie, że ma jedną dużą, i jedna malutką kulkę na zakończeniach.



To by było na tyle:) Macie coś z tych produktów? Jakie są wasze wrażenia? Czekam na wieści!





czwartek, 29 stycznia 2015

Gold&Pink

Cześć!

Ogromnie przepraszam za nieobecność na blogu, ale natłok obowiązków i masa pracy zmusiła mnie do zaprzestania udzielania się w blogosferze. Powoli jednak, wszystko zaczyna wracać do normy, a ja, mam nadzieję, za niedługo będę mogła cieszyć się długo wyczekiwanym odpoczynkiem.

Mam już kilka pomysłów i produktów, o których bardzo chciałabym Wam napisać, są to produkty które bardzo mi podpasowały, więc zachęcam do śledzenia co u mnie:)


 Tymczasem, dzisiaj, pokażę Wam mój dzienny makijaż. Dostałam ostatnio paletkę Sleek'a The Original i muszę przyznać, że jest to zestawienie moich ulubionych odcieni, także jestem zachwycona. Od dawna się za nią oglądałam, jest to z resztą bardzo znana paleta tejże firmy. W najbliższym czasie pewnie pojawi się kilka makijaży wykonanych z jej pomocą.


A dzisiaj bajecznie prosty, rozświetlający makijaż dzienny. Tylko 2 cienie poszły w ruch (pale pink oraz matt black), a efekt bardzo ładny. Dodatkowo, usta pociągnęłam szminką z Avonu z serii LUXE, w odcieniu Runway Plum. Jest przepiękna!


Dodaję również moje obecne fioletowe pazurki:) 



I jak Wam się podoba? Lubicie róż w makijażu?:) 


środa, 14 stycznia 2015

Rzęsowe firaneczki;)

Cześć!

Dzisiaj kilka słów o moim ulubionym tuszu do rzęs, mowa o produkcie


Essence, I Love Extreme, Volume mascara 


Wysmarowuję już 3-4 opakowanie, a jest on dosyć spory pojemnościowo, bo ma aż 10 ml. Szczerze mogę powiedzieć, że jest to jedna z lepszych maskar, i na pewno umiejętnie użyta, dorównuje sporo droższym koleżankom. Wiem, że wiele dziewczyn nie chce jej używać z powodu wielkiej szczoteczki, ale myślę, że warto poćwiczyć i cieszyć się pięknymi, nieposklejanymi, kruczoczarnymi rzęsami. Zobaczcie same:)


Na zdjęciach przestawiam jedną warstwę tuszu. Jak widać, rzęsy są ładnie rozczesane, efekt jest bardzo naturalny. Stopniując warstwy tuszu można uzyskać rzęsy lalki! Pod koniec dnia ma tendencję do lekkiego skruszenia, ale następuje to po wielu godzinach noszenia.

    


 A tak wyglądam w lekkim makijażu, który zajmuje mi jakieś 2 minuty:) Czyli puder + tusz. Ja jestem bardzo zadowolona z tego produktu, ciężko mi będzie kiedyś z niego zrezygnować, gdy go np. wycofają. 



A Wy macie swoich rzęsowych faworytów?:) 







piątek, 2 stycznia 2015

Matowy ideał

Witam w Nowym roku:)

Dzisiejszy post będzie dotyczył podkładu, wiele z Was go z pewnością zna i miała okazję go używać, bowiem jest to baaardzo znany w blogosferze Revlon COLORSTAY. Osobiście tego typu kosmetyki kupowałam za każdym razem innej firmy, ciągle poszukując czegoś dobrego, czegoś, co spełniałby moje oczekiwania odnośnie tego produktu. Szczególną uwagę zwracam na kolor, krycie i matowienie skóry. Z tym ostatnim jest wielki problem, gdyż nigdy, jak do tej pory nie udało mi się zakupić podkładu, po którym nie świeciłabym się po 2-3 godzinach...


Aż tu nagle niespodzianka!




W dniu darmowej wysyłki, zamówiłam kilka kosmetyków, w tym właśnie wyżej wymieniony podkład. Był w promocyjnej cenie, kosztował mnie 26,99. Zakup był strzałem w dziesiątkę. Trwały, wydajny, ładny kolor dla mojej jasnej skóry (110 Ivory) i oczywiście, tak jak obiecuje producent, jest to podkład idealny dla cery tłustej, bądź mieszanej, takiej, jaką sama posiadam. Byłam bardzo zaskoczona, kiedy po kilku godzinach moja skóra nadal wyglądała ładnie, i nic nie odbijało się na moim telefonie, kiedy dzwoniłam do bliskich. Co to dużo mówić, gorąco polecam! Cena jest bardzo korzystna, jeśli robimy zakupy w sklepach internetowych, oscyluje około 30 złotych. Jedyny minus, to brak pompki, z którym jak widzicie, poradziłam sobie:) Odkręciłam tę część opakowania z innego produktu - moja pompka pochodzi z serum na rozdwojone końcówki z AVONU, którego sama nie lubię, ale pompkę zachowała dla mnie moja siostra,  której bardzo za to dziękuję;)





Wybaczcie, że dodaję zdjęcie tak słabej jakości, ale tymczasowo nie jestem u siebie, a nie zabrałam aparatu, więc cyknełam fotkę swoim marnym samsungiem:)





A jak u Was się sprawuje ten podkład? A może nie miałyście tego produktu i zastanawiacie się jeszcze nad jego zakupem?