Od pewnego czasu namiętnie używam pewnego lakieru do ust. Produkt ten na tyle spełnił moje oczekiwania, że mogę o nim napisać całkiem pochlebną opinię. Wiele razy słyszałam pytania koleżanek z uczelni, co mam takiego na ustach, co to za kolor, że bardzo mi w nim do twarzy. Chociaż sama, nie byłam przekonana, czy ten odcień mi pasuje, gdyż oczekiwałam, że będzie to bardziej chłodny i "brudny" ocień różu. Dzisiaj mogę powiedzieć, że jest to bardzo ładny kolor, wielu typom urody będzie pasował.
Mowa o Miyo, Big Bang Gloss, Lakier do ust w odcieniu 04 Dirty Nelly, o którym wspominałam w moich ulubieńcach do makijażu.
Aplikator jest standardowy, jak w wielu błyszczykach z tym, że ma dziurkę w której zbiera się produkt. Dzięki temu rozwiązaniu łatwiej go rozprowadzić na ustach, nie trzeba kilka razy maczać pędzelka w tubce.
A tak, sam lakier prezentuje się na moich ustach. Kolor jest bardzo nasycony, usta pięknie lśnią. Lakier jest bardzo trwały, po jakimś czasie trochę znika, usta stają się bardziej matowe, ale dalej widać intensywny kolor. Co więcej, produkt znika z ust równomiernie, dzięki czemu nawet po kilku godzinach wszystko wygląda estetycznie:)
Cena oscyluje około 10 złotych. Nie jest to dużo, jak na tak zadowalający produkt. Stacjonarnie mogą istnieć problemy z jego zdobyciem, ale jest w ofercie wielu sklepów internetowych, np. http://www.i-lovebeauty.pl/
I co myślicie o tym produkcie? Znacie lakiery od Miyo? Też podzielacie opinię,że w tym różu mi do twarzy?:)