Zaniedbałam trochę tutaj regularne publikowanie postów, ale nie jest to lenistwo czy brak chęci- ot, zwyczajnie nie mam czasu. Stan rzeczy zmieni się z końcem czerwca, kiedy skończą się moje egzaminy.
Dzisiaj w biegu, przybywam żeby zaprezentować Wam prosty makijaż, taki neutralny, który każdej kobiecie będzie pasował, tej młodej ale również dojrzałej. Nadaje się na każdą okazję. Ja jestem zdecydowanie zwolenniczką takiego malowania. Myślę, że większość kobiet lubi podkreślać właśnie oczy, nawet niewielka zmiana, odrobina cienia czy kawałek kreski może zdziałać cuda:)
Wszystkie cienie, jakich użyłam pochodzą z paletki Sleek, Au Naturel. Kreska oczywiście kredką, nie eyelinerem, ale nie byle jaką, bo najlepszą jak dla mnie, czyli Miyo Eyeliner, kredka do oczu "Diabelska Krecha"- zawiera olejki roślinne, jest testowana dermatologicznie, hipoalergiczna. Chyba nigdy jej nie zmienię;) Usta naturalne, i gotowe! Tadammm:
I jeszcze raz zbliżenie na oko. Prawda, że kreska tą kredka wygląda całkiem przyzwoicie? Trzyma się bez zarzutu cały dzień!
Ja też bardzo lubię makijaże tego typu. :)
OdpowiedzUsuńJa też, ostatnio nawet polubiłam maty, a kiedyś je omijałam:)
UsuńBardzo ładna kreska i cały makijaż. Idealny na co dzień. Delikatny a zarazem spełnia swoją funkcję czyli upiększa :)
OdpowiedzUsuńSuper kolczyki :)
Nie wyobrażam sobie makijażu oka bez kreski, to taka "kropka" nad i:)
UsuńMam chrapkę na tę kredkę do oczu ;) A makijaż całkiem fajny - nad matami jednak trzeba się bardziej napracować ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, warta nawet więcej, niż za nią trzeba zapłacić:)
UsuńBardzo ładny makijaż! Ja najczęściej robię kreskę kredką gdy nie mam czasu na eyeliner :)
OdpowiedzUsuńŚwietny taki ciemny makijaż oka!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i do obserwowania :)
Kreska piękna, makijaż perfekcyjny.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny makijaż! Codzienny, delikatny, ale z pazurkiem - nie ma jak czarna kreska. Aaale masz dużo kolczyków w uchu. Fajnie to wygląda. Ja mam trzy w lewym i chyba na tym poprzestanę. Do tego noszę na jednym uchu nausznicę i to mi wystarcza.
OdpowiedzUsuńŁadnie rozcierasz cienie. Nawet nie musiałaś mnie prosić, od razu zawitałam do Ciebie. Dziękuję za odwiedziny, cieszę się, że ktoś mnie odkrył.
Pozdrawiam!
Kolczyki zostały jeszcze z czasów mojego gimnazjalnego buntu:) Miałam kiedyś nausznicę, ale na moim uchu się wcale nie trzymała:)
UsuńŚliczny makijaż, fajne kolczyki :)
OdpowiedzUsuń