Dzisiaj krótki post z wiosennym makijażem oka. Muszę przyznać, że rzadko maluję się na zielono, bo mam zielone oczy, więc raczej byłoby to trochę za dużo, ale tutaj połączyłam zieleń ze złoto-żółtym cieniem, brązem i wyszło całkiem fajnie:) Oczko jak zwykle wyciągnęłam kreseczką (w tym celu używam tylko i wyłącznie czarnej kredki, jakoś nie lubię eyelinerów). Mam już swoją ulubioną, z którą się nie rozstaję, a mianowicie chodzi o kredkę o nazwie: "Miyo, Eyeliner, Diabelska krecha do oczu". Co tu dużo mówić, za samą nazwę ma u mnie 6!:D Co więcej, jest bardzo tania, w sklepie, w którym się w
nią zaopatrzam kosztuje 5, 49 zł. Usta w kolorze zgaszonej pomarańczy, albo ciepłego brązu? Trudno mi
określić ten kolor:) W każdym bądź razie pomalowałam je szminką w kredce z Avonu. Co ja z tymi
kredkami?:P A wygląda to mniej więcej tak:
Zoom na wiosenną na powiekę
A to moja inspiracja:
I jak Wam się podoba moja wiosenna propozycja?:)
Piękny makijaż! A i mam identyko kolczyki ;P
OdpowiedzUsuńBo my obie lubimy piórka w uszach!:)
UsuńŚwietny makijaż, bardzo starannie wykonany :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam/ MojeMalinoweLove
Jeszcze sporo mi brakuje do perfekcji, ale ciągle się uczę:)
UsuńŚliczny! Prosty, a robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, fajnie, że się podoba!
UsuńTeż mam zielone oczy, ale u mnie złoty kolor zupełnie się nie sprawdza. Zielonego mogę używać, ale musi to być żywa, ciemna zieleń.
OdpowiedzUsuńU mnie złoto nawet się sprawdza. To od wielu czynników zależy, nie tylko kolor tęczówki, ale również typ urody ma sporo do "gadania":)
UsuńJeżeli wiosenny makijaż to tylko z zieleniami :)
OdpowiedzUsuńłał jakie piękne oko :)
OdpowiedzUsuńobserwuję :)